30 października 2011

usprawiedliwienie :)

Drodzy moi podczytywacze muszę się wytłumaczyć z tak długiej nieobecności.
Więc ..... remontujemy i urządzamy moją pracownię. Jutro tapetowanie i w końcu się przenoszę.

Do tego problemy z kociakami i jeżdżenie po weterynarzach. U koteczki zrobił się martwiak rogówki i musi mieć operację aby nie straciła całego oczka.

Jeśli ktoś ma ochotę wesprzeć kociaki to są dane :


Fundacja Kotkowo
ul.Warszawska 77/33
15-201 Białystok
nr konta 87 1540 1216 2054 4458 2306 0001
W tytule przelewu proszę podać swój nick/darowizna na leczenie kotów "Dla Bąbelków"


No i najprzyjemniejsza część. Spędziłam miły czas z moimi kochanymi czarownicami. Szyłyśmy i szyłyśmy :) . I najlepsze .... tropiłyśmy żubry. I w końcu się udało. 11 sztuk zobaczyłyśmy w lesie , potem przeszły na łąkę. A w innym miejscy , czyli na łące przy drodze pasło się sobie jak gdyby nigdy nic 58 żubrów. Małe , duże i rogate. Niesamowite wrażenie zobaczyć takie stado na wolności.
 Zdjęcia wykonała jedna z czarownic ;)








21 października 2011

dwa małe Bąbelki - walczymy o wzrok

Jesteśmy dwa małe słodkie Bąble. Nasza mama urodziła nas i nasze rodzeństwo dwa miesiące temu na chodniku. Jacyś ludzie przełożyli nas do kartonowego pudła, ustawili je pod wielkim drzewem i odtąd to był nasz dom.
Ale przyszły chłody i zaczęliśmy chorować. Pewnego ranka obudziliśmy się i nic nie zobaczyliśmy. To było troszkę dziwne, bo spaliśmy długo, a nadal trwała noc. Czekaliśmy, aż się rozjaśni, ale nic się nie działo. W końcu dotarła do nas prawda: to nasze oczka były posklejane. I choć mocno się staraliśmy, nie udało się ich otworzyć. Ciemność jest straszna! Ale najsmutniejsze jest to, że nie mogliśmy zobaczyć naszej mamy i tego pięknego drzewa, które tak nas chroniło.
Pewnego dnia przyjechała po nas jakaś Pani i zabrała razem z mamą do swojego domu. Mama dostała jeść, a my dzięki temu mieliśmy więcej mamusinego mleczka. Pani była bardzo miła, często nas głaskała, przemawiała ciepłym głosem i zaczęła nas leczyć.
Nasze rodzeństwo szybko wyzdrowiało i znalazło nowe domy, a my dalej tkwiliśmy w ciemności. Nie widzieliśmy ani mamy, ani tej dobrej Pani, ani tego ciepłego miejsca, do którego trafiliśmy. Mijały dni, podrośliśmy.  Pewnego ranka usłyszeliśmy nowe głosy. Okazało się, że to ludzie, których nie przeraża to, że nie widzimy. Pokochaliśmy ich i czekamy na nasze pierwsze spojrzenie. A może zostalibyśmy tam na stałe? Słyszymy, że są szczęśliwi, ale chcielibyśmy zobaczyć ich uśmiechy. A gdy już to nastąpi, może wybierzemy się zobaczyć nasze drzewo?





Bąbelki to dwa dwumiesięczne urocze kociaki. Kubuś i Buba są naszymi pierwszymi tymczaskami.
W tej chwili walczymy o ich oczka. U Kubusia chore jest jedno oczko, a u Bubci oba. Zależy nam, aby uratować im wzrok. Zaczęły się też kłopoty z kocim katarem. Niestety leczenie jest kosztowne, a potrzebujących kotków w naszej fundacji nie brakuje. Dlatego bardzo prosimy o pomoc finansową na leczenie kociaków.

Fundacja Kotkowo
ul.Warszawska 77/33
15-201 Białystok
nr konta 87 1540 1216 2054 4458 2306 0001
W tytule przelewu proszę podać swój nick/darowizna na leczenie kotów "Dla Bąbelków"
 
 
nasz wątek na forum miau.pl

20 października 2011

moje sławne :) piłeczki dla kota

W listopadowym Naj magazyn ukazały się piłeczki , które szyłam dla Pakamery Artystycznej.

a piłeczki można kupić   :  tutaj






17 października 2011

Jeż fajny zwierz

Jakoś mnie tak jesień natchnęła...trochę mało kolczasty ten jeż ale nie mogę zdobyć bardziej puchatego pluszu.


9 października 2011

kolorowe kopertówki

Dzień bez szycia to dzień stracony :)

A to nowa kolekcja moich kopertówek.






obroża dla psa

No i ruszyliśmy :) z produkcją artykułów dla zwierzaków. Na początek obroże dla małych i średnich piesków. Do wyboru do koloru. Z chęcią nawiążemy współpracę ze sklepami zoologicznymi.
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=13784348
 
 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...