Jakież cudne!!! Masz rację, że można rozwinąć skrzydła, gdy zamówienie nie jest jakoś rygorystycznie ustawione. Szyłam ostatnio swoją pierwsza lalkę - nie miałam wykroju, wiec zmodyfikowałam tildowego królika... Twoje są przecudne!!!
Nadzwyczaj ciekawe miejsce oraz wspaniale czyta się twoje wpisy :) Wyczekuję na kolejne a także zapraszam do siebie na moją strone on-line - pewnie jeszcze nie raz tu wejde przeczytać twoje wpisy ;-)
Jakież cudne!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, że można rozwinąć skrzydła, gdy zamówienie nie jest jakoś rygorystycznie ustawione. Szyłam ostatnio swoją pierwsza lalkę - nie miałam wykroju, wiec zmodyfikowałam tildowego królika...
Twoje są przecudne!!!
Bardzo piękne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pieknie...niezwykly talent..Zapraszam do mnie klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Och jak ja lubie takie lale!:)
OdpowiedzUsuńśliczne maskotki ! :)
OdpowiedzUsuńNadzwyczaj ciekawe miejsce oraz wspaniale czyta się twoje wpisy :) Wyczekuję na kolejne a także zapraszam do siebie na moją strone on-line - pewnie jeszcze nie raz tu wejde przeczytać twoje wpisy ;-)
OdpowiedzUsuńŁomatko, jakie tu są cuda:)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń